Wesoło i gwarno było wieczorami w <> na wiosnę 1914 roku. Zbierała się tam prawie cała wiara sportu lwowskiego [...] To była moja <> kolarska, to byli ci <>, którym znowu zachciało się jechać na kołach do Anglji i Norwegji. Okrzyki <> - raz wraz wybuchały z żywiołową siłą i kierowały na nas pełne wyrzutów spojrzenia zagłębionych w studjowaniu rozmaitych <> literatów i eskulapów. Gdy już było zbyt gorąco, gdy tempo narad przechodziło w <>, gdy kwestja, czy na 14 lipca staniemy w Paryżu, czy też nie, przybierała za głośny obrót, wówczas wynosiliśmy się, częściej nas <> na werandę i tu już nam nikt nie przeszkadzał.
Rudolf Wacek „Rowerem po Europie” (1925)
